Trudne decyzje
Na jutrzejszej sesji radni będą musieli podjąć kilka trudnych decyzji. Niewątpliwie najbardziej brzemienne w skutki będzie podjęcie uchwały o utworzeniu jednoosobowej spółki, która miałaby zbudować, a następnie prowadzić mosiński basen.
Jeden z komentatorów (MP) napisał przed chwilą:
Na najbliższej sesji radni będą głosowali nad dwoma ważnymi uchwałami. Jedna o powołaniu jednoosobowej spółki prawa handlowego “Park Strzelnica”, a druga w sprawie zmiany Uchwały Budżetowej na 2019 rok, gdzie w dziale Wydatki pojawiają się dwie pozycje:
– 300.000 zł na zapłacenie podatku od aportu wnoszonego do nowopowstałej spółki,
– 3.700.000 zł aportu jak wyżej.
Razem 4.000.000 zdjęte z wydatków majątkowych – budowa pływalni.
Mam pytanie, ile z prawie czteromilionowego aportu “przeje” spółka na realizację i prowadzenie przedsięwzięć w zakresie sportu? Podobnie było z wyjściem z Selektu, a dzisiaj mało kto mówi o stratach. Pomysł radnego Raźnego zostanie pożarty przez funkcjonowanie spółki zanim zostanie ukończona inwestycja.
Wracając do kwestii poruszonej przez radnego Kasprowicza zastanawiam się, czy ktoś próbował odpowiedzieć na tak zadane pytanie?
W każdym razie wiemy już, że na czterech milionach przeznaczonych na budowę basenu “usiądzie” prezes nowej spółki.
To jest dla mnie osobiście trudna decyzja.
Jest podyktowana chęcią zaoszczędzenia przez Gminę kilku milionów podatku VAT, ale już od aportu Gmina zapłaci podatek 300 000 tys. zł. Spółka będzie generowała koszty w czasie budowy obiektu, nawet jeżeli do budowy nie dojdzie jeszcze przez wiele miesięcy.
Rada nie ma możliwości kontroli gminnych spółek, a burmistrz jako jednoosobowe Zgromadzenie Wspólników nie wykorzystuje w pełni swoich uprawnień.
Z drugiej strony Referat Inwestycji i Rozwoju Gminy ma problem z realizacją zaplanowanych inwestycji.
W 2017 r. doszło do rekordowego niewykonania zaplanowanych inwestycji. Aż 7 mln zł jako wydatki niewygasające zostały przeniesione do realizacji w 2018 r. W 2018 r. blisko 4 miliony zostały przeniesione na kolejny rok.
Z realizacją tzw. niewygasów z 2017 i 2018 r. były problemy. Inwestycji za aż 1,7 mln zł z 2018 r. nie udało się zrealizować w ustawowym terminie 30 czerwca 2019 r.

We wtorek kolejna sesja ze spółką w roli głównej. Rada uświadomiła sobie, że jej wpływ na spółkę kończy się w momencie podjęcia uchwały o jej utworzeniu. Potem burmistrz może wszystko, pod warunkiem że chce i potrafi. Burmistrz jako jednoosobowe Zgromadzenie Wspólników powołuje Radę Nadzorczą. Członkiem rady musi być osoba posiadająca uprawnienia. Skąd biorą się kandydaci? Kto ich rekomenduje? W jaki sposób burmistrz ocenia ich działania? To obszary ukryte przed radnymi. Mamy 3 spółki, a w ich radach nadzorczych 9 osób. 4 z nich są radnym znane. Kim są pozostałe osoby? Jak trafiły do rady nadzorczej? Najwięcej wiadomo o p. Jerzym Maciejewskim, który od 2011 r. jest w radzie nadzorczej ZUK w Mosinie. Od 2011 do 2015 pełnił też taką funkcję w Rokietnickim Ośrodku Sportu, kiedy prezesem był “nasz” prezes. Potem sam został prezesem. “Nasz” prezes natomiast zasiada w radzie nadzorczej PUK w Rokietnicy i ZUK w Buku.
Czy rada nadzorcza właściwie zabezpiecza interesy Gminy Mosina? Mam wątpliwości. Sprawozdanie z działalności ZUK za 2018 r. nie ujmuje przychodów z prowadzenia targowiska, a to kwota ok. 170 tys. zł. Brak tej pozycji świadczy o nierzetelnym sporządzeniu sprawozdania i pobieżnej kontroli dokumentów przez Radę Nadzorczą ZUK i burmistrza.
W 2018 r. ZUK z tytułu prowadzenia targowiska odnotował przychody w wysokości 167 806,87 zł. Po odliczeniu 162 063,73 zł kosztów (m.in 54 786 zł wynagrodzenia, 44 230 zl wywóz nieczystości, 38 443 koszty zarządu) targowisko wygenerowało zysk 5 743,14 zł.
Co do uchwalonego (jednym głosem!!!) powołania spółki “Park Strzelnica” – chciałbym wywołać do tablicy Radnych głosujących ZA – nie przeszkadza Państwu forma przedstawienia tego projektu przez Burmistrza (dwie kartki z danymi, pod którymi chyba nawet nikt się nie podpisał)? Czy Ktoś weryfikował te dane? Zapewne nie…….a za kilka lat będzie takie samo zdziwienie jak z wyjściem z Selektu…..Stopień amatorszczyzny w zaprezentowaniu inwestycji za ponad 30 mln poraża!
Szanowni Państwo, popierając tą inicjatywę zdecydowaliście o zadłużeniu Gminy na lata!!!!!! Niezrozumiała decyzja choćby Radnego Waligórskiego, który najpierw był PRZECIW, żeby potem być ZA. Nie rozumiem też radnego Pateli (notabene mógłby Pan w końcu zacząć brać aktywny udział w sesjach) – zagłosował Pan ZA a zapewne niedługo jako sołtys będzie Pan prosił o inwestycje infrastrukturalne dla Bolesławca i Borkowic – ciekawe z jakiego źródła?
I na koniec mała uwaga do Radnego Kleibera – wstrzymanie się od głosu w tak ważnej sprawie to oczywiście Pana święte prawo ale z całym szacunkiem, Mosina potrzebuje radnych zdecydowanych i gotowych na podejmowanie kluczowych decyzji.
Jeszcze mam trzecią refleksję : Radni otrzymali do analizy ponoć dwie kartki danych dotyczących projektu Burmistrza w zakresie powołania Spółki PARK STRZELNICA . Dane te nie były kompletne i nie prezentowały właściwie inwestycji, np. wg Radnego Ługowiaka pominięto istotne koszty transportu dzieci na pływalnię.
Jak pogodzić takie potraktowanie Radnych z zadeklarowanym podczas obrad przez Burmistrza szacunkiem,którym on rzekomo darzy Radę Miejską ?
Wstawiłam “kalkulację” – te słynne już 2 kartki, abyście Państwo mogli wyrobić sobie własne zdanie. Kwota 3,7 mln została zapisana w budżecie i w WPF.
Radny Waligórski poprosił o przerwę. W czasie tej przerwy burmistrz podchodził do radnych i intensywnie ich przekonywał, zapewne do określonego sposobu głosowania. Jaki był skutek tych namów, wszyscy wiemy.
Nazywając rzeczy po imieniu przerwa przed samym głosowaniem była
niezbędna do rozłożenia przez dilerów kramików z polityczną korupcją.
Jeśli zamysł był widoczny w Luboniu,to tym bardziej w Mosinie.
Jeśli ktoś dilował za pani Springer, to jest zerowe prawdopodobieństwo, że nie będzie handlował głosem teraz. W naszym kraju brakuje chyba ośrodka leczącego z uzależnienia od korupcji politycznej, więc o resocjalizację trudno. O ile ze strony dilerów były to działania które rozumiem, to nie rozumiem tych, którzy zagłosowali im za stworzeniem takiej możliwości i nic na tym nie zyskali.
Przeciwnicy pomogli w robocie zwolennikom.
To niestety kolejna sesja w czasie której Czapurski zrobił co chciał.
Trochę przykro patrzeć jak mądrzy i doświadczeni radni dają się ogrywać.
Osobiście uwarzam ze przeciwnicy powołania spółki przynajmniej na dzień dzisiejszy dobrze postąpili raczej te nie mowy by się trzeba spytać o zdanie choć to może być trudne zastanawiam się czy usta nićmi im nie zaszyto tak jak zrazy się owija ,mogli by bez nici się rozlecieć
Niestety, nie tylko radny Waligórski głosował za przerwą.Przeciwnicy powołania spółki bardzo pomogli burmistrzowi i sobie w przegraniu głosowania.
To nie było głosowanie w sprawie absolutorium, czy rozstrzygające budowę basenu, ale w sprawie powołania nowej spółki. Jeśli przyjąć, że pan Głuszkowski mógłby realizować te zadanie w MOSIR i VAT byłby odzyskany, to spółkę na obecnym etapie utworzono po to by płacić dodatkowo 3 osobowej RN.
Teraz powstaje pytanie z czego? Na następnej sesji radni będą musieli sypnąć kasą by spółka mogła działać, lub przegłosować obniżenie kapitału. Zupełnie nie rozumiem do czego spółce potrzebny jest tak duży kapitał na dzień dobry.Radzę zadać to pytanie tym którzy ją utworzyli. Zdaje się , że do remontu A-2 i budowy 3 pasa wybrano spółkę z kapitałem 25 tys(jeśli dobrze pamiętam).Czy żeby odzyskać VAT trzeba wszystko co się ma wpłacić na zakładowy?
Trochę mnie ta sytuacja dziwi, bo skoro burmistrz zdobył tę dziwną większość (tylko 10 głosów) rzutem na taśmę namawiając niezdecydowanych w ostatniej chwili, to poparcie dla burmistrza nie jest tak duże jak myślałem.
Radni otrzymali 2 kartki? Widocznie burmistrz uznał, że 2 kartki to tyle że wystarczy na pozytywny wynik głosowania. Naprawdę uważasz, że gdyby była 1 kartka, to wynik byłby inny?
Mnie się wydaje, że głosy przed sesją zostały policzone. Najzabawniejsze są osoby kontestujące, ale głosujące za.
Ale jaja ,cyrk.Chyba zmienie gmine, normalnie jak bym oglądał Alternatywy (Sesja ostatnia)i nie tylko
Tak na karpi rozum wszelkie zmiany bezpiecznościowe wprowadzone przez radnych mogą się zdać psu na budę.
Zgromadzenie czyli burmistrz może dokonać zmian w umowie spółki. Tak się zastanawiam czy padło pytanie z czego spółka ma żyć i gdzie kasa dla zarządu i RN. Może wypłacą sobie nagrody z zysku?
@Cenzor,dzięki za wyjaśnienie, że to chodzi o rozdwojenie jaźni.
Ja myślałem że trafiła mu się ręka głosująca od kogoś innego.
Los prezesa basenu nie zapowiada się na lekki. Przyjdzie człowiek do pracy, a tu nawet złotówki żeby sobie wypłacić. Spinacze biurowe będzie trzeba komuś rąbnąć, papier do drukarki, a drukarkę to już koniecznie. Jesteście trochę niegościnni. 🙂
karp@- na sam przód pan Waligórski z Czapur przemawiał jako reprezentant czapurskiego ludu a głosował jako przewodniczący klubu o nazwie rodem z wczesnego Gomułki. Chciał w ten sposób pokazać, że jest języczkiem u wagi i aby Burmistrz miał go za sobą to musi coś dostać. Na pierwszy ogień projekt strategicznej dla całego czapurskiego ruchu drogowego, prowadzącej do nikąd ulicy Promowej.
Jeśli radny, któremu na poprzedniej sesji udała się sztuka odłożenia w czasie inicjatywy obywatelskiej za pomocą specyficznych wniosków, na następnej sesji zgłasza na 5 minut przed zakończeniem danego punktu, wniosek o przerwę, to o czy radni będący przeciwnikami powołania spółki, nie myśleli czasem o niebieskich migdałach? Czy człowiek u którego działalność aparatu mowy nie ma żadnego związku z ręką głosującą, znowu uśpił ich czujność? Może ktoś myślał że potrzebuje przerwy by powitać kwiatami radnego Raźnego?
Niestety nie wywołuje to u mnie dobrego wrażenia, bo gdyby dzieciaki w szkole miały możliwość przegłosowania przerwy na 5 minut przed końcem lekcji, to wynik głosowania byłby podobny.
Ludzie nie mają wody, mówił Czapurski. Niby popierał wniosek radnego Kolankiewicza, ale nie w głosowaniu.
W związku z tym, że ludzie nie mają wody on im zapewnił dostęp do wody w basenie i zagłosował za utworzeniem spółki.
http://www.mosina.esesja.pl/glosowanie/221697/41c52df595ff4be
Gdybym był radnym który chce drogo przedilować swój głos, to byłbym wdzięczny za przegłosowanie przerwy. Każda transakcja wymaga czasu. Ile razy można się dać nabierać na ten sam numer?
Nieśmiało spytam czy 3 milony 700 tys. na pokrycie kapitału jest zabudżetowane ?.
Może przesadziłem z tym “przed sesją”. Żeby to się udało musiał przybyć radny Raźny, a inni musieli zagłosować za ogłoszeniem przerwy. Zdaje się, że niektórzy znów nieświadomie wzięli udział w grze radnego, który zgłosił wniosek. Dałbym sobie łuskę odciąć, że wnioskodawca w przerwie rozmawiał z burmistrzem. Wielbłąd tych głosujących przeciw, ale to nie problem głosujących za.
Witam aktywnych mieszkańców gminy Mosina !
Chcę podzielić się dwoma refleksjami :
1. w sprawie powołania, podczas ostatnio odbytych obrad Rady Miejskiej, Spółki PARK STRZELNICA jednym głosem przeważającym : uważam, że wobec tak ważnej i skutkującej ogromnym obciążeniem finansów Gminy decyzji, przy uzyskaniu TYLKO JEDNEGO głosu przewagi , Burmistrz powinien uznać, że nie ma uzyskał pełnego prawa do realizacji zamierzenia, odwołać to głosowanie ( jeśli można) jako nieprzygotowane , przeprowadzić raz jeszcze dokładną analizę finansową planowanej inwestycji, przedstawić ją Radnym i dodatkowo zorganizować dla Radnych spotkanie z radcą prawnym w celu przedstawienia zasad tworzenia i działania spółek prawa handlowego. Dopiero po takich działaniach miałby prawo do skierowania tematu na ponowne obrady RM.
2. Podczas ostatnich obrad RM Burmistrz z niespotykaną sobie szczerością oświadczył, że jest człowiekiem słabym i ułomnym, z czym się całkowicie zgadzam. Zastosował ten ” argument” w analizie merytorycznej, prowadzonej przez Radnych. Proszę zauważyć, że argument słabości i ułomności stosowany w innych sferach, np. w konfesjonale, znalazł natychmiastowy pozytywny odbiór. TYLKO , ŻE PRZYWÓDCA GMINY TO MA BYĆ LIDER, który jest silny , który wie, czego chce, szanuje swych wyborców i służy im. Przecież na takiego człowieka głosowali mieszkańcy, by prowadził Gminę pewną i fachową ręką, prawda ? Tymczasem Burmistrz słaby i ułomny , I-szy Wice burmistrz jeszcze słabszy i bardziej ułomny ! Ratuje sprawę II-gi Wiceburmistrz, ale czy zdoła ?
Tu się w pełni zgadzam co do UŁOMNOŚCI I SŁABOŚCI BURMISTRZA I JEGO ZASTĘPCY. Tylko po co nam tacy burmistrzowie ???????. Po cholerę pchali się do władzy wiedząc o swojej UŁOMNOŚCI.
Apel do radnych. W Mosinie jeździ się za szybko i niebezpiecznie. Kiedy ograniczenie szybkości w centrum , a zwłaszcza na niebezpiecznej ul. Gałczyńskiego.
Prezesi lubią się obdzielać stanowiskami w radach nadzorczych.
Pana Maciejewskiego wymyślił Przemysław Mieloch czy Andrzej Strażyński?
Proszę nie odpowiadać, bo to pytanie retoryczne. Moim zdaniem w dobrym kierunku poszła radna Jarecka, która chciała ograniczyć barokowe zapisy.
Staram się nie mieszać do waszej dyskusji czy ma być basen, bo to za wasze pieniądze. Jednak w poprzedniej kadencji ktoś chyba zapomniał o jednym zerze przy szacowaniu kosztów budowy. Może nie miał być kryty?
Ciekawi mnie czy zostanie powtórzony ten ciekawy pokaz balansowania.
Jak będzie o basenie, to inicjatywa obywatelska może umrzeć.
Ktoś złoży wniosek formalny o przeniesienie na rok 2050, ktoś wyjdzie z sali, ktoś będzie się śpieszył do domu… Naród niby dostał prawo, ale go nie ma.
radnych należy zaopatrzyć w pampersy ! Wyjścia co do basenu są dwa: odłożyć ten pomysł na długo długo później albo powołać do jego budowy zespół zadaniowy w ramach Referatu Inwestycji. Spółka to synekurka dla kolesi.Są zatem dwa wnioski które należy przegłosować i przejść do inicjatywy obywatelskiej.Krótko i bez ględzenia ! I jeszcze jedno: radnych na czas sesji należy zaopatrzyć w pampersy !
Rejtan nie pozwoli na przegłosowanie inicjatywy obywatelskiej, bez wyrwania dodatkowej stówki za dodatkową komisję, która mu przeczyta projekt. Koszulę porwie, w drzwiach się położy.
Ja jakoś bez diety dałem radę przeczytać.Ten się na właściwą komisję nie pofatygował, bo nie jest jej członkiem i nie będzie stówki.
Gdybym nie umiał czytać, poprosiłbym Zuzię. Ktoś bardzo rżnął głupa i przecenił swoje zdolności aktorskie. Typowy dietetyk.Żenua.
Zróbcie dla gościa jakąś zbiórkę społeczną.
Transport dopiewskiego bohatera z namiotu dla vipów do samochodu był dość spektakularny i nieco przypominał scenę z filmu.
https://www.youtube.com/watch?v=cy7bfUJXiD4
Częstowanie kiełbasą przez sołtysa to mały pikuś.
W Dopiewie za wójt Dobrowolskiej sołtys Walek osobiście bił prosiaki i robił kiełbachę. Później wyszły z tego cyrki, bo inny radny napuścił na niego Sanepid. Kręcenie kiełbasy i lodów wychodzi wspomnianemu Walkowi dużo lepiej niż bycie radnym. Taki talent się marnuje. W tym roku występuje u nich Doda,znana z ciętego języka. Jak im wyjedzie:Cześć Dopiewo,co tak u was śmierdzi,to będzie ubaw po pachy.
Na czas dożynek przykry zapach może zawiesić tylko ZUK Mosina.
Na dożynkach w Dopiewie mają namiot dla vipów. Kilka lat wstecz
jeden bohater przedwcześnie padł. Lokalną tradycją, że zwykle strasznie capi. Jedną wokalistkę prawie zatkało. W tym roku mają za tydzień i chyba sprawdzę czy znowu capi. Miejscowi twierdzą, że to z jakiegoś zakładu produkującego karmę dla zwierząt. Ja z tym polemizuję i uważam, że to samorząd od lat im się rozkłada.Wałki i przekręty też potrafią nieźle zepsuć zapach gminy.
Jednego razu napisałem, żeby ktoś np.sołtys przeszedł się po placu z dezodorantem i popryskał, bo mi smród przeszkadza podczas konsumpcji. W następnym roku nie śmierdziało, ale to się trafiło tylko raz . Jeśli u was jest lepiej zapachowo, to znaczy, że nie jest tak źle.
,,Dożynki – Wiórek`2019.
Organizacja tegorocznego święta plonów, czyli dożynek w tym roku przypadła naszemu sołectwu. To na terenie świetlicy w Wiórku odbyła się już tradycyjna msza św dziękczynna celebrowana przez proboszcza naszej Parafii ks. Rafała Nowaka.
W kazaniu padły podziękowania za tak liczną obecność parafian w nabożeństwie oddającym hołd rolnikom za ich trud i ciężka pracę. Postawiono też tezę by takie obrzędy podtrzymywać i kultywować bo są ważnym aspektem naszej społeczności.
Chwile później nikt tych słów jak się okazało nie wziął sobie do serca, zwłaszcza organizatorzy spotkania. Mieliśmy wspólnie świętować a cała śmietanka celebrytów i władz zniknęła w czeluściach świetlicy rozkoszując się poczęstunkiem dla wyższych sfer. Od lat ten sam schemat. chciałoby się powiedzieć ksiądz swoje a reszta swoje. Gdzie to wspólne świętowanie? Gdzie władza z ludem? Tak się traktuje ludzi, wspólnotę z której się wywodzi?
Kapela sobie gra a tańczyć niema gdzie, zabrakło osób decyzyjnych co by zlikwidowali stanowisko po gościach specjalnych blokujące płytę do tańca. A później to już wiejska zabawa z wszelkimi jej aspektami, kilku podchmielonych blokuje parkiet, ochrona podobno jest, ale chyba nie wiedzą po co są, tragedia organizacyjna. Sama zaś impreza dobiegła końca, zanim się na dobre rozkręciła,,( tekst z facebooka Wiórek wieś )
Oto kultura w gminnym wydaniu.Jednym z ważniejszych osób na tym przyjęciu był sołtys radny i przewodniczący klubu dobroci dla miasta i wsi Waldemar Waligórski który dzisiaj karmił pielgrzymów zdążających na odpust do Tulec, kiełbasą.