System dziurawy jak szwajcarski ser
Na sesji budżetowej kilku radnych (Andrzej Raźny, Łukasz Kasprowicz, Michał Kleiber, Małgorzata Rajkowska i Małgorzata Kaptur) wskazywało, że dotowanie systemu gospodarowania odpadami w wysokości 3,2 mln zł w 2018 r. jest nie do zaakceptowania.
Burmistrz Jerzy Ryś zamiast przedstawić program naprawczy, postanowił odwrócić uwagę obecnych od planowanego deficytu. Posłużył się argumentacją zastępcy Przemysława Mielocha, że mieszkańcy gminy Mosina płacą o 2,4 mln więcej za ścieki do Aquanetu niż taka sama ilość mieszkańców Poznania.
Przypomina mi to słynne powiedzenie – a u was Murzynów biją.
Żałuję, że nie ma w Urzędzie Miejskim w Mosinie Referatu Gospodarowania Odpadami, dla którego temat odpadów byłby sprawą nr 1, a nie jednym z wielu zadań.
Dziś otrzymałam odpowiedź na moje pytania dotyczące odbioru odpadów z terenów niezamieszkałych. Wynika z niej, że:
- Burmistrz nie ma wiedzy na temat kosztów związanych z odbiorem i zagospodarowaniem odpadów z terenów niezamieszkałych.
- Burmistrz dysponuje wiedzą, że Zakład Usług Komunalnych Sp. z o.o. w Mosinie świadczy usługi na rzecz 446 podmiotów gospodarczych. Nie ma wiedzy na temat liczby umów i sposobu ich realizacji, jeśli na jednej posesji łączone są dwie funkcje – zamieszkanie i działalność gospodarcza.
SELEKT w 2016 r. miał odpowiednio 544 deklaracje z terenów niezamieszkałych i 141 deklaracji z nieruchomości mieszanych. - Burmistrz jest w posiadaniu protokołów pokontrolnych, ale nie ma ilościowego i jakościowego zestawienia wyników przeprowadzonych kontroli.
PUK odbiera z terenów zamieszkałych. ZUK odbiera odpady z terenów komunalnych i od firm.
Mimo że ZUK ma mniej umów, to prawdopodobnie ta działalność mu się opłaca, bo nikt nie słyszał o deficycie.
Rodzi się wiele pytań:
Czy dwa strumienie śmieci odbieranych przez ZUK i opłacanych przez podmioty gospodarcze i gminę łączą się ze sobą?
Co się dzieje z odpadami ze 100 firm, które nie podpisały umów na odbiór śmieci?
Co się dzieje z odpadami z nieruchomości mieszanych?
Co się dzieje z odpadami mieszkańców, którzy nie złożyli deklaracji i nie płacą za śmieci? Jaka ich część jest porzucana na dzikich wysypiskach?
Aby uszczelnić system gmina powinna odbierać wszystkie odpady z całej gminy, zwiększyć kontrolę swoich spółek komunalnych i bezwzględnie doprowadzić do tego, by objąć systemem wszystkie nieruchomości zamieszkałe, niezamieszkałe i mieszane.
- Selekt
Analiza stanu Gospodarki Odpadami Komunalnymi ZM “CZO – SELEKT” za 2016 r. Informator Mosiński – grudzień 2017 r. str. 6
Staram się na sprawę patrzec chłodno. Wciąż jest za mało informacji, a sporo emocjonalnego pierdu,pierdu.Z programu dowiedziałem się tylko dwóch istotnych rzeczy z ust Wicestarosty Łubińskiego.
1. Dla przedmiotowej działki wydano pozwolenie na budowę domu.
2. Nie było pełnej procedury środowiskowej z raportem i udziałem społeczeństwa.
Dotąd nie ma przekroczenia prawa. Nasuwają się jednak pytania jakie teren ma przeznaczenie w Studium i czy jest mpzp dla tego terenu? Domyślam się, że nie.
Jak ta działka jest oznaczona w ewidencji gruntów? Jeśli był wałek, to na etapie uzgodnienia przez gminę. Trochę mnie bawi domaganie się raportu 10 lat po postępowaniu środowiskowym. W przypadku 10 razy większej żwirowni Joanka SM znajdującej się również w otulinie WPN nie zainteresowali się tym ekolodzy a WPN zachował się biernie. Tam był raport w pierwszym postępowaniu i dlaczego jedymym jego czytelnikiem był piszący te słowa? Dlaczego nikt w RDOŚ, WPN czy organizacjach ekologicznych nie dostrzegł, że to od początku do końca, to wałek
i ustawka?Czy ktoś wam zabronił czytac? Czy nie zakołatała przypadkiem jakaś myśl, że jest coś nie halo z tym,że jest najpierw możliwośc składania uwag, a potem raport? Dlaczego nawet autor raportu z tytułem naukowym, stworzonego metodą kopiuj-wklej, nie zadał sobie trudu by go przeczytac i stwierdzic, że w 2 różnych miejscach są przeciwstawne dane? Na koniec najważniejsze pytanie:
ile hektarów musi miec żwirownia i jaki musi przynosic roczny dochód, by tzw. funkcjonariuszom publicznym opłacało się robic z siebie głupka i nikt nie tarabanił w bębęnek? Jeżeli firma z drugiego końca kraju płaci za grunt milion zł za ha, to chyba to jest dochodowe. Dlaczego niektóre gminy stosują promocję
podatkową i opodatkowują żwirownie podatkiem rolnym?
Zdaje się, że na wszystkie moje pytania odpowiedział już trener Wójcik: Kasa misiu,kasa…
http://dopiewo.nowoczesnagmina.pl/?c=1050
http://dopiewo.nowoczesnagmina.pl/?c=1184