Debatowali nad stanem gminy
27 czerwca na sesji absolutoryjnej odbyła się trwająca trzy godziny debata nad pierwszym w historii gminy Raportem. 145. stronicowy dokument został przekazany radnym i mieszkańcom 31 maja 2019 r. Na sesji zaprezentował go Burmistrz Gminy Mosina Przemysław Mieloch. Przedstawił także szereg wniosków wypływających z danych zawartych w Raporcie. Mówił również o planach i zamierzeniach na kolejne lata.
Jako pierwszy w debacie zabrał głos Robert Borkiewicz, mieszkaniec Daszewic i prezes Stowarzyszenia Lepsze Daszewice. Jako jedyny spełnił ustawowy wymóg – dostarczył pisemne zgłoszenie z poparciem 75 osób. Pan Robert Borkiewicz w swoim 15. minutowym wystąpieniu mówił o braku strategicznego zarządzania gminą, o dysproporcji w podziale środków na inwestycje w poszczególnych miejscach gminy, niedostatecznych działaniach na rzecz ochrony środowiska, o deficycie w gospodarce odpadami. Zaprezentował opinię, że źródłem wzrostu wpływów z tytułu PIT w okresie 2014-2018 do budżetu gminy o 70% nie jest napływ nowych mieszkańców (liczba mieszkańców wzrosła o 6%), a wzrost zamożności społeczeństwa naszej gminy.
W drugiej części debaty wzięło udział 13 radnych:
Marcin Ługawiak mówił w swoim wystąpieniu o braku w Raporcie analizy realizacji polityk, programów i strategii, braku komentarzy i wniosków. Radny mówił o niedostatecznym przedstawieniu majątku gminy, o konieczności jego oszacowania i racjonalnego podejścia do sprzedaży gminnych gruntów. Jego zdaniem warto pomyśleć o przeznaczeniu niektórych nieruchomości na poprawę warunków życia mieszkańców. M. Ługawiak odniósł się do planów Burmistrza rozwiązania problemów zaopatrzenia w wodę na Zawarciu nie z pomocą Aquanetu, lecz własnymi siłami. Przestrzegał przed pochopnym działaniem skutkującym wielomilionowym zaangażowaniem budżetu gminy w tę inwestycję i koniecznością powołania być może kolejnej spółki do obsługi wodociągu i kanalizacji. Kończąc swoją wypowiedź, stwierdził, że obwodnica wschodnia powinna być priorytetową inwestycją.
Arkadiusz Cebulski podkreślił, że w raporcie jest wiele braków, np. nie podano czasu oczekiwania na decyzje o warunkach zabudowy, ilości decyzji SKO, brak rankingu dróg, wykazu aktualnych pozwoleń na budowę. Wyraził życzenie, aby kolejny Raport był doskonalszy.
Wiesława Mania powiedziała, że widząc błędy i braki w Raporcie i analizując jego zawartość widzimy, że jest jeszcze dużo do zrobienia. Wśród spraw do załatwienia wskazała m.in. skrócenie czasu opracowywania planów miejscowych i poświęcenie większej uwagi problemom osób niepełnosprawnych. Zwróciła też uwagę na niedostateczne przedstawienie w Raporcie współpracy z gminą Seelze.
Waldemar Wiązek stwierdził, że nadal mamy niewiele planów miejscowych, Studium jest opracowywane od 6 lat. W kontekście inwestycji wodno-kanalizacyjnych wyraził opinię, że mieszkańców Dymaczewa Starego, Dymaczewa Nowego, Borkowic nie interesuje, czy gmina zrobi to sama, czy Aquanet, ważne jest osiągnięcie celu.
Jan Marciniak stwierdził, ze Burmistrz w swoim wystąpieniu wyszedł
poza Raport, porównał to wystąpienie do expose przedstawiającego zamierzenia na
bliższą i bardziej odległą przyszłość. Radny polemizował z wypowiedzią
Burmistrza dotyczącą oceny współpracy Gminy z Aquanetem. Zdaniem Jana
Marciniaka Gmina Mosina nie byłaby w stanie zrealizować sama inwestycji, które
wykonał Aquanet na terenie naszej gminy. W
latach 2019 – 2022 Aquanet zrealizuje zadania o łącznej wartości 42 mln
zł. W roku 2018 gmina na ten cel przeznaczyła zaledwie ok. 250 tys. zł.
Jako istotny mankament Raportu uznał brak wystarczającej informacji o drogach.
Wyraził też swoje zaniepokojenie wzrostem zatrudnienia w urzędzie. Zaapelował o
opracowanie strategii rozwoju turystyki.
Małgorzata Kaptur wskazała brak polityki senioralnej i pominięcie turystyki. Następnie zwróciła uwagę na przewlekanie procedury planistycznej. W gminie Mosina wydanie obwieszczenia o przystąpieniu do sporządzania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego ma miejsce od 3 miesięcy do 1,5 roku od podjęciu uchwały, w gminie Komorniki od kilku dni do miesiąca. Opracowywanie planów trwa od 2 do 10 lat, w gminie Komorniki od 8 miesięcy do 3 lat. Najstarszy plan będący w opracowaniu w gminie Komorniki został wywołany w marcu 2016 r. My takich “starszych” planów mamy 11 z 20 będących w opracowaniu. Radna wskazywała także na brak Wieloletniego Programu Sporządzania Miejscowych Planów Zagospodarowania Przestrzennego i brak od 5 lat Gminnego Programu Opieki nad Zabytkami. Apelowała o uporządkowanie kwestii gminnych dróg publicznych.
Roman Kolankiewicz – wskazał na brak wielu istotnych treści w Raporcie, zwłaszcza dotyczących infrastruktury, dróg, sieci wodociągowej, sanitarnej i gazowej, brak informacji o współpracy z Aquanetem. Wyraził zaniepokojenie z powodu kilku niezrealizowanych uchwały z 2018 r. dot. planowania przestrzennego. Wskazał, że w Ośrodku Pomocy Społecznej brakuje 16 pracowników. Stwierdził, że Raport pokazuje zły stan gminy. Oświadczył, że w głosowaniu nad wotum zaufania dla Burmistrza wstrzyma się od głosu.
Elżbieta Jarecka – wyraziła obawę, że Raport w tym kształcie jest trudny w odbiorze dla mieszkańców. Zaapelowała o szanowanie ładu przestrzennego w trosce o przyszłe pokolenia.
Łukasz Kasprowicz zaproponował, aby przyszłoroczny Raport został opracowany przez firmę zewnętrzną. W Raporcie jego zdaniem brakuje wizji rozwoju i analizy przedstawionych danych. Stwierdził, że obecny Burmistrz pełni swój urząd od listopada 2018 r., ale w ciągu minionej kadencji był współgospodarzem Gminy i jest współodpowiedzialny za realizację zadań, zwłaszcza w zakresie planowania przestrzennego, które mu bezpośrednio podlegało.
Andrzej Raźny powiedział, że Raport nie powinien być tylko fotografią stanu gminy na koniec 2018 r., jest to okazja do wskazania osiągnięć i problemów strategicznych Gminy. Uznał wystąpienie Burmistrza na temat Aquanetu za niemerytoryczne. Stwierdził, że nie można negować strategicznej roli Aquanetu w rozwiązywaniu problemów wodno-kanalizacyjnych naszej gminy. Ubolewał, że w Raporcie nie przedstawiono wizji rozwiązania problemu z zaopatrzeniem Zawarcia w wodę i innych strategicznych wyzwań.
Ryszard Rybicki stwierdził, że ta debata jest lekcją dla panów burmistrzów i wyraził nadzieję, że Burmistrz, kierownicy referatów i audytor przygotowują się już do następnego raportu, żeby nie było tak jak w tym roku, kiedy trzeba było zrobić wszystko na ostatnią chwilę.
Waldemar Waligórski powiedział, żezastan gminy odpowiada nie tylko burmistrz, ale również rada. Zaapelował do radnych, aby zastanowili się nad kształtem przyszłorocznego raportu.
Dominik Michalak powiedział, że podstawą dobrego funkcjonowania i rozwoju
gminy jest dobrze działający, sprawny, innowacyjny urząd. Kluczem jest
rozwiazywanie problemów i rzetelna systematyczna praca. W naszej gminie
problemem okazał się raport.
Burmistrz jest inicjatorem i kreatorem rozwiązań w urzędzie, powinien mieć
wizję rozwoju gminy. Wnioski, które składają radni są dowodem, że nie jest
idealnie, że gmina wymaga poprawy w wielu obszarach. Kończąc swoją wypowiedź zaapelował o
podejmowanie odważnych decyzji dla dobra Gminy.
Po przerwie zabrał głos Burmistrz Gminy Mosina Przemysław Mieloch. Zapewnił, że Raport za rok 2019 będzie pełniejszy. Zwrócił się do Rady o kredyt zaufania.
Rada Miejska w Mosinie 13 głosami za, przy 6 głosach wstrzymujących się (2 radnych było nieobecnych) udzieliła Burmistrzowi Gminy Mosina Przemysławowi Mielochowi wotum zaufania.
MP napisał, że “Targowisko, a szczególnie działalność świetlicy w Krośnie nie skompensuje powstałej dziury w dochodach.” Czy to znaczy, że można schować głowę w piasek i twierdzić, że nic się nie stało? Z tabelki, którą podlinkował Chomik wynika, że w II półroczu 2018 r. dochody gminy z targowiska zwiekszyły się prawie o 60 tys. zł w porównaniu z rokiem poprzednim. Czy to jest kwota, która nie ma znaczenia? Niestety wszyscy burmistrzowie lubią takich radnych, których mają w garści. To już trzeci burmistrz, który uważa, że nie ma o czym mówić.
“Niestety wszyscy burmistrzowie lubią takich radnych, których mają w garści.”
To zdanie bardzo przypadło mi do gustu. To kwintesencja mojej kilkuletniej obserwacji działań samorządu.Zastanawiam się czy nie wszyscy. Mam na gościa haka
to do komisji mieszkaniowej.
To czy nie wszyscy odnosi się do burmistrzów, ale nie do radnych.W przyrodzie polskiej zdarzają się tacy, którzy uruchamiają mózg, zanim zagłosują.
W każdej radzie jest co najmniej jeden myślący, a czasami nawet kilku.
Kiedy uwaliłem dopiewskim mpzp, sąd stwierdził, że uzasadnienie powinno być po to by skarżący mógł prześledzić proces myślowy.Niespecjalnie mi to przypadło do gustu i w drugiej skardze na ten sam mpzp napisałem, że niemożliwe jest śledzenie procesu myślowego, który nie zachodzi.Pod groźbą prokuratora, jestem w stanie przysiąc, że w kadencji 2014-2018 była jedna rada w Polsce w której żaden proces myślowy nie zaszedł ani razu. Była to sterowana z Mosiny RG Dopiewo. Nie bierzcie przykładu.
Po pierwsze, nauczmy się że wpływy, to nie dochody. Od wpływów z opłaty targowiskowej należy odliczyć koszty, by uzyskać dochód. Może się okazać, że ten dochód jest na poziomie 0 zł. Dlaczego? Targowisko należy utrzymać: sprzątanie, wywóz nieczystości, oświetlenie, koszty monitoringu, zbieranie opłat, amortyzacja nakładów itd. Czy ktoś to policzył? Sprawa kolejna, w drugim półroczu 2018 wpływy z opłaty targowiskowej były wyższe o nieco ponad 90 tys. zł. niż w tym samym okresie 2017 roku (a nie 60 tys. zł). Dziura w dochodach powstała po wyprzedaży mienia może być liczona na poziomie kilku milionów złotych. To kwota około 20 razy wyższa od wpływów z targowiska. Oczywiście te drugie są ważne, ale jak napisałem możliwe, że nie przynoszą dochodu, a jedynie kompensują koszty utrzymania targowiska (wtedy dochody ze sprzedaży mienia mogą być wyższe stukrotnie lub więcej od omawianych z targowiska czy świetlic).
Niczego natomiast nie rozumiem z „chowaniem głowy w piasek – tutaj potrzebne są jaśniejsze wywody, bo nie wiadomo do czego należy przypisać to przysłowiowe chowanie głowy w piasek.
Sprawa ostatnia to moje pytanie o to, który burmistrz był pierwszym, który drugim, a który trzecim, który uważa, że nie ma o czym mówić. To znaczy o czym? O wpływach, a raczej zyskach z targowiska, czy o wpływach, a raczej zyskach z działalności świetlic?
Po pierwsze, radni i burmistrz muszą wiedzieć, jaki przyświeca im cel w utrzymaniu działalności targowiska i świetlic.
Po drugie, zarówno radni jak i burmistrz muszą znać analizę kosztów jednego i drugiego przedsięwzięcia (koszty utrzymania, amortyzacja, wpływy, zyski).
Po trzecie, zarówno radni jak i burmistrz muszą wiedzieć, z jakimi kosztami chcą się pogodzić w imię celów, jakie określili dla działalności targowiska oraz świetlic.
Jeśli celem mają być dochody trafiające do kasy gminnej, to te dochody muszą być realne, a ich brak jest równoznaczny z zaniechaniem komercyjnego działania świetlic i targowiska.
Jeśli celem ma być atrakcyjność gminy, to należy pogodzić się z brakiem dochodów co nie oznacza braku kontroli finansowej jednej i drugiej działalności.
MP napisałeś (Po pierwsze, radni i burmistrz muszą wiedzieć, jaki przyświeca im cel w utrzymaniu działalności targowiska i świetlic) po pierwsze Targowisko to miejsce publiczne w samym centrum Mosina Miasto i jest miejscem spotkań wielu ludzi mieszkańców, przyjeznych, itd Targowisko promuje Gminę Mosina ,dobrze i umiejętnie zarządzane promuje Mosine a to jest najlepsza promocja dla gminy. Kiedyś mi ktoś powiedział ze dobra marka się nie promuje i nie potrzebuje kampanii reklamowej, I zgodzę się z tą opinią, to jest fakt sprawdzony. Świetlice wiejskie też promują gminę może mniej globalnie ale bardziej lokalnie choć można by powiedzieć ze w jakiś sposób globalnie gdyż jest napływ mieszkańców do gminy Mosina i jak mieszkańcy będą czuć ze jest coś nie tak w danym sołectwie, to nie będą dzierżawić świetlic na wesela komunie itd wręcz przeciwnie Ludzie migrujący do Mosiny będa informować znajomych ze tu nie warto mieszkać bo sołtysi urzednicy ITD są niekompetentni, aroganccy i robią wszystko żeby odstraszyć przyszłych mieszkańców
Nie pytałem o Twoje zdanie na ten temat (chyba, że jesteś radnym i sołtysem…), ale o zdanie radnych i burmistrza, jako organów. To one mają znać odpowiedź na pytanie, jaki cel przyświeca istnieniu targowiska oraz komercyjnemu udostępnianiu świetlic. To od stanowiska tych organów będzie zależała stosowana polityka w tym obszarze, a nie jak śpiewał kiedyś Młynarski “Że ratownicy trzej pijani byli w bryzg
I mieli na państwowej łajbie pływający
Warzywny ogród, co prywatny dawał zysk.”
MP z tego co mi wiadomo Targowisko ma dwie opłaty jedna jest Targowa A druga Targowiskowa ta Pierwsza Targowa płynie do Urzędu Miejskiego w Mosinie czyli do właściciela Targowiska zaś ta druga do adminstratora targowiska czyli do ZUK-Mosina jak to napisałeś (Targowisko należy utrzymać: sprzątanie, wywóz nieczystości, oświetlenie, koszty monitoringu, zbieranie opłat, amortyzacja nakładów itd)Monitoring jest miejski i utrzymuje go straż miejska tak? Pozostałe koszty ponosi ZUK-Mosina czyli utrzymanie toalety sprzątanie wywóz śmieci itd LINK https://www.mosina.pl/targowisko-miejskie Z tego co wiemy jeszcze 5% opłaty targowej z UM Mosina wraza do ZUK Mosina to oznacza tak czy owak ze kasa z Targowiska płynie czysta i zasila budżet gminy jest nie opodatkowana bo UM podatku nie płaci jako instytucja samorządowa
W Sprawozdanie Zarządu z Działalności „Zakład Usług Komunalnych” sp. z o. o. w Mosinie za rok obrotowy od 01-01-2018 do 31-12-2018 nie ma ani jednego słowa o przychodach, kosztach czy zyskach z Zarządzania Targowiskiem Miejskim w Mosinie…
Piszecie o opłacie targowej ta opłata jest zrozumiała ale opłata targowiskowa już nie jest taka jasna prawnie
MAREK SŁUPCZEWSKI OLGA KOSMALA MARTYNA WILMANOWICZ Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu Sposób określenia inkasenta przy poborze opłaty targowej w miastach na prawach powiatu – praktyka i problemy prawne
„W zakresie opłaty targowej, stanowiącej dochód budżetu gminy, funkcja inkasenta występuje wyłącznie w przypadku zarządzenia poboru tejże opłaty w drodze inkasa – zarządzenie to stanowi jedynie uprawnienie właściwego organu, a nie obowiązek nałożony przez przepisy prawa. Upoważnionym do tego organem jest rada gminy, która stosownie do art. 19 pkt 2 u.p.o.l. może zarządzić pobór w drodze inkasa opłaty targowej. Uprawniona jest również do określenia inkasentów oraz wysokości wynagrodzenia za inkaso.
Z analizowanych uchwał wynika, że w dominującej większości przypadków zadanie inkasenta wypełniają podmioty zorganizowane, np. stowarzyszenia i spółki. Drugą pozycję pod względem liczności zajmują osoby fizyczne. Natomiast jedynie co piątym inkasentem ustanowiono jednostkę zależną od organu gminy.”
Nie wydaje mi się.W każdym razie nie może tego regulować uchwała RM.
Jakoś nie widzę takich uprawnień Rady.
Już samo wskazanie ZUK jest przekroczeniem uprawnień ustawowych.
Karpiu, popatrz na pkt 3 – to jest to, czego szukasz…
USTAWA z dnia 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych,
(Dz. U. z 2019 r. poz. 1170.)
Rozdział 5
Opłaty lokalne
Art. 15.
1. Rada gminy może wprowadzić opłatę targową. Opłatę targową pobiera się od osób fizycznych, osób prawnych oraz jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej, dokonujących sprzedaży na targowiskach, z zastrzeżeniem ust. 2b.
2.Targowiskami, o których mowa w ust. 1, są wszelkie miejsca, w których jest prowadzona sprzedaż.
2a. (utracił moc)
2b. Opłacie targowej nie podlega sprzedaż dokonywana w budynkach lub w ich częściach.
3.Opłatę targową pobiera się niezależnie od należności przewidzianych w odrębnych przepisach za korzystanie z urządzeń targowych oraz za inne usługi świadczone przez prowadzącego targowisko.
Ustawa sejmowa nic nie wspomina o opłacie targowiskowej.
http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU19910090031/U/D19910031Lj.pdf
Ustawa Andrzejowa pewnie to przewiduje, ale jej tekst jest niedostępny w necie.
Tak to jest kiedy ustawodawcą nie jest sejm, ale Andrzej.
W Dopiewie tak często zmienia ustawę o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, że kierownik referatu nie może za nim nadążyć.
Tak na marginesie, zapis o administrowaniu przez ZUK jest kontrowersyjny. Pewnie PUK pisał projekt.W art.40.4 usg jest mowa o zasadach i trybie, a nie o wskazywaniu podmiotu.
O ile opłata targowa ma podstawy, to opłata targowiskowa jest co najmniej dyskusyjna.RM nie ma takiej mocy by przyznawać administratorowi praw do ustalania opłaty targowiskowej. Poza tym to trochę tak jakby klienta PKP dodatkowo obciążać opłatą za sprzątanie wagonu.
Proponuję zmianę uchwały w sprawie targowiska.Opłatę targową i targowiskową zamienić na opłatę wyborczą(lub określić ją mianem Rychowego).
http://bip.mosina.pl/zasoby/files/rada/kadencja_2014-2018/uchwaly/uchwala_nr_400.pdf
Czyżby mały Chomik otwarł puszkę? oby to niebyła puszka Pandory .Drążcie dążcie a dojdziecie do prawdy a prawda nas wyzwoli i powstanie Mosina nowoczesna bez zatajania przekrętów i matactw
Jeśli interesują nas przychody, koszty oraz zyski z działalności Działu Usług komunalnych ZUK za rok 2018, to zapewne znajdziemy je jedynie w dokumentach księgowych spółki. Na pewno nie znajdziemy ich w Sprawozdaniu z Działalności Zarządu, a tym bardziej w Sprawozdaniu Finansowym spółki za 2018 rok (Bilans, Rachunek zysków i strat, Informacje dodatkowe). Te informacje, pokazujące strukturę przychodów oraz strukturę kosztów działalności DUK w miarę syntetycznie zawarto w Sprawozdaniu z Działalności Zarządu spółki za rok 2017. To samo sprawozdanie za rok 2018 jest powierzchowne, niepełne, a w dziale DUK pozbawione struktury przychodów i struktury kosztów, co czyni je mało przydatnym do oceny działalności spółki w obszarze komunalnym. Jeśli ktoś sądzi, że sprawozdanie finansowe za 2018 rok dostępne na stronie https://ekrs.ms.gov.pl/
zapisane do pliku XML pokaże mu więcej, to się zdziwi. Ani Bilans, ani Rachunek zysków i strat jak i Informacje dodatkowe tak szczegółowych danych nie zawierają. Szkoda, że Zarząd Spółki tak obcesowo potraktował sprawozdanie ze swojej działalności. Szkoda, że Rada Nadzorcza Spółki nie wystąpiła o uzupełnienie brakujących danych wzorem lat poprzednich. Szkoda że Burmistrz jako przedstawiciel Właściciela Spółki nie zażyczył sobie bardziej szczegółowego sprawozdania. Straszenie audytem po fakcie to „śmiech na sali”. Co najmniej pół roku miał Burmistrz na to, by spotkać się z Zarządem i by wyrazić swoje oczekiwania. Chyba, że obraz spółki wyrażony przez dokumenty dostępne w KRS jest właśnie efektem oczekiwań Burmistrza…
Ciekawi mnie, co na to Rada Miejska.
Nie pytałem o Twoje zdanie na ten temat (chyba, że jesteś radnym i sołtysem…), ale o zdanie radnych i burmistrza, jako organów. To one mają znać odpowiedź na pytanie, jaki cel przyświeca istnieniu targowiska oraz komercyjnemu udostępnianiu świetlic. To od stanowiska tych organów będzie zależała stosowana polityka w tym obszarze, a nie jak śpiewał kiedyś Młynarski “Że ratownicy trzej pijani byli w bryzg
I mieli na państwowej łajbie pływający
Warzywny ogród, co prywatny dawał zysk.”
Tutaj nie ma norm Chomiku, zapomniałeś?
MP (Skup się Chomiku na dyskusji i nie skacz po tematach, bi nie nadążam…) konkrety!!! skup sie! MP Skup się na dyskusji i nie skacz po tematach, bi nie nadążam… Konkrety dostałeś opis tak czy nie? to dostosuj sie do tego! zachowaj standard sam krytykujesz ale odchodzisz od norm