Prezydent oddał hołd mosińskim powstańcom
Uroczystość w hołdzie Powstańcom Wielkopolskim w 100. rocznicę wybuchu powstania, która miała miejsce dzisiaj na placu przed cmentarzem, uświetnił Prezydent Andrzej Duda. Razem z nim przyjechali do Mosiny m.in.: sekretarz stanu w kancelarii Andrzej Dera, posłowie: Bartłomiej Wróblewski, Jan Dziedziczak, Tadeusz Dziuba, Witold Czarnecki, wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffman. Zaproszonymi gośćmi były rodziny powstańców.
Po okolicznościowych przemówieniach, miało miejsce wspólne śpiewanie pieśni powstańczych. Potem Prezydent długo rozmawiał z mieszkańcami. Wizyta Prezydenta w Urzędzie Miejskim w Mosinie trwała ok. 25 minut.
Mieszkańcy przyjaźnie powitali głowę państwa. Były bodajże 3 próby manifestowania krytycznego stosunku do Prezydenta, ale nie zakłóciły przebiegu wizyty.
Dla Wielkopolan udział Prezydenta RP w obchodach jest bardzo ważny, gdyż przyczynia się do popularyzowania w Polsce znaczenia powstania wielkopolskiego.
Wielu mieszkańców twierdziło, że dzisiejsza wizyta to ważne wydarzenie historyczne w dziejach naszej lokalnej społeczności.
Oczywiście byłem z córami – lekki chaos organizacyjny (jakoś te sektory chyba można było lepiej zorganizować) 🙂
Przemówienie Prezydenta RP Andreja Dudy jak zwykle bez zarzutu – po raz kolejny powtórzę przemówienia tego Prezydenta są merytorycznie bardzo dobre.
Tu zaskoczenie mając go “na żywo” w odległości kilkudziesięciu metrów należy docenić go także jako mówce – odbiorca ma odczucie że kieruje swoje słowa także indywidualnie do niego, tego w przekazie radiowym czy TV się nie wychwyci.
Były próby dymienia – ale zadymiarze zostali szybko poskromieni cytuje może nie dosłownie padło gdzieś “zamknąć ryje to rocznica Powstania”…
Trzeba podkreślić, że tym razem władze centralne stanęły na wysokości zadania i uroczystości nie była tylko naszą Wielkopolską sprawą.
Wczoraj bardzo fajne uwieńczenie koncertowe na Starym Rynku (wobec szmiry stadionowej made in TVN).
PS: kilku znajomych jak i ja odnieśliśmy wrażenie że dopiero w tym roku przebija się do ogółu “Marsylianka Wielkopolska”(chyba nie mylę tytułu), jakoś tak nie kojarzymy by pieśń ta była nam tu mieszkającym znana od dzieciństwa….
PS2: jedynie może brakuje akcentowania smutnej puenty losów wielu powstańców – jak to Niemcy w 39 roku wzięli krawy, zbrodniczy odwet na Powstańcach.
Czyli trochę jednak Cyc z Madery zadymił. To kwestia kultury wyniesionej z domu. Jeśli uroczystości są związane z poległymi lub zmarłymi,zwłaszcza zasłużonymi dla nas wszystkich, to się nie dymi.Nikt rozumny nie pójdzie na cmentarz i nie będzie zakłócał uroczystości sąsiada, nawet jeśli go bardzo
nie lubił. W Poznaniu obok Prezydenta stał starosta (od pewnego czasu przez małe s).Choć dla niego złamanie konstytucyjnych praw takiego żuczka jak ja,
lub wielu innych żuczków, to jak zjedzenie bułki z masłem, lub ugotowwanie zupy na pikniku w Rokietnicy, to na jego widok nie krzyczę: Konstytucja, Konstytucja.Przyjmuję, że nawet on chciał godnie uczcić powstańców, a nie tylko prężył się do kamery i lansował siebie.
paw@ – jestem pod wrażeniem twojej szczerości !