A to Polska właśnie…
Po południu przejechał przez Rogalinek korowód dożynkowy, który wyruszył z Sasinowa. Na przedzie ułani z pieśnią na ustach, za nimi podążały bryczki, wozy, konie z jeźdźcami, traktory i inny sprzęt rolniczy.
Ogromnym zainteresowaniem cieszyła się loteria fantowa. Kusiły nagrody – rower, laptop, obiad w restauracji Skarpa, talony do salonu piękności. Największą furorę zrobiły jednak zwierzęta: kura, kogut, królik, kaczka i … koza!
Były też liczne atrakcje dla dzieci. Wszyscy raczyli się chlebem ze smalcem (podobno robiła go sama pani Sołtys!) z małosolnymi ogórkami i tradycyjnymi wypiekami.
A na koniec zabawa taneczna…
Frekwencja bardzo duża, bo pogoda wbrew prognozom dopisała.
Gratulacje dla organizatorów!
Ciekawostki:
Starosta dożynek – to rolnik odnoszący również sukcesy w maratonach.
Wieniec dożynkowy wykonała artystka ludowa z Rogalinka – Jadwiga Anioła.
Chleb dożynkowy został upieczony przez lokalną piekarnię Zbyszko.
Poniżej jedna z historycznych fotografii z ulicznej wystawy z okazji 770 lecia wsi Rogalinek. Dożynki rok 1956.